"Recepta na szczęście" na początek.

Prawie dwie godziny przezabawnych miłosnych perypetii, gagów, pomyłek sytuacyjnych, przejęzyczeń i nierzadko pikantnych podtekstów. „Recepta na szczęście” wciągnęła leszczyńską publiczność bez reszty. A to dopiero pierwszy z zaplanowanych przez nas spektakli komediowych w tym sezonie.

W MOKu sezon imprezowy w pełni, po sobotnim koncercie operetkowo-musicalowym leszczyńska publiczność miała okazję uczestniczyć w spektaklu komediowym „Recepta na Szczęście”. Przez prawie 2 godziny mogliśmy śledzić przezabawne perypetie miłosne głównych bohaterów, spotykających się…w gabinecie lekarskim Kazimierza czyli „doktora” pierwszego kontaktu. Mnóstwo gagów, pomyłek sytuacyjnych, przejęzyczeń, podtekstów humorystycznych sprawiło, iż publiczność uhonorowała aktorów owacją na stojąco. Wartości spektaklowi dodała muzyka grana na żywo, piosenki i choreografia.

Scenariusz i muzykę napisała i wyreżyserowała Aleksandra Nieśpielak wcielająca się w zdradzoną przez męża Kleo. W „doktora” pierwszego kontaktu, a raczej psychoanalityka swoich pacjentek wspaniały Adam Adamonis. Zwariowaną pacjentkę Ginę, singielkę „szukającą wrażeń” mistrzowsko zagrała Dorota Gorjainow, w tancerkę Kasię zauroczoną „doktorem” wcieliła się Emilia Szmolke, a w pacjenta country-kowboja zakochanego we wsi i…w Kleo - Daniel Roman. Na klawiszach i saksofonie atmosferę podkręcał Andrzej Perkman. Jak można się domyślić, wszyscy bohaterowie wczorajszego spektaklu znaleźli swoją receptę na szczęście, jakie daje MIŁOŚĆ! 

Ci, którzy byli wczoraj u nas zapewne nie żałują spędzonego u nas popołudnia!